Hasłem przewodnim poprzedniego numeru było „życie cenniejsze niż sztuka”. Porządek ten wydaje się całkiem rozsądny i prawidłowo wyważony. Niemniej postanowiliśmy odwrócić proporcje i przyjrzeć się sztuce, która posiada większą moc i pobudza do działania silniej, aniżeli „samo życie”. Sztuka, która w istocie stała się życiem, a jej ton nadają formalne idiosynkrazje, umiłowanie do deliberacji na wysokim poziomie abstrakcji oraz włączanie najmniejszego gestu dnia codziennego w obręb działań performatywnych.
W tym numerze interesuje nas bardziej artefakt, iluzja niż nieodparty urok życia (sic!). W tym kierunku podążali XIX-wieczni inżynierowie, obierając sobie za cel stworzenie iluzji doskonałej, alternatywnej rzeczywistości. Jednym z kluczowych wynalazków tamtego okresu była panorama, której tajniki oraz wpływ, jaki wywarła na społeczeństwo, odsłaniają przez nami Carsten Zorn oraz Olga Lewicka. Mistrzem kreowania światów alternatywnych, kolekcjonerem historii niezwykłych i tropicielem zdarzeń osobliwych z pogranicza nauki i fantazji jest Szymon Kobylarz. Natomiast naturę materii, procesy jakim jest poddawana, skrupulatnie bada w swojej twórczości Michał Smandek. Myślenie to jest również bliskie Dorocie Buczkowskiej, która przygotowała specjalnie dla nas cykl „Plain bile would come from the liver”. Sztuka jest też doskonałym narzędziem poznawczym, czego przykładem są prowadzone przez szereg lat badania twórcze Jana Berdyszaka („Obszary koncentrujące”). W numerze również wywiad z Jakubem Czyszczoniem na temat jego ostatnich realizacji, zadziorny esej Johna Becka „Biurokraci i płonące dzieci: dlaczego sztuka jest cenniejsza niż ludzkie życie” oraz tekst Agnieszki Grodzińskiej o sztuce, która nie tylko stała się nierozerwalna z samym życiem autora, ale czasem spełnia się w porażce.
The motto of the former issue of the magazine was „life is more precious than art”. The order of this sentence seems to be pretty reasonable and well-balanced. Nevertheless, we have decided to reverse the meaning of the sentence and look closer to the art which has more power than life and stimulates stronger to action than “life itself”. The art, which tone is set by its formal idiosyncrasies, affection for deliberation on the higher level of abstraction and inclusion of the smallest gesture of everyday life in the sphere of the art performances, has become in fact life. In this issue of the magazine we are more interested in artifact, illusion than the irresistible charm of the real life (sic!). In this direction went nineteenth-century engineers, in the aim of creation of illusion of a perfect, alternate reality. One of the key invention of that period was the Panorama, with its secrets and social impact of that time revealed for us Carsten Zorn and Olga Lewicka. The master-creator of alternative worlds, the collector of unusual stories and the scout of peculiar events from the border of the scientific world and fantasy is Szymon Kobylarz. The nature of matter, processes in which it is meticulously explored, examines in his work Michał Smandek. This kind of reflection is present in Dorota Buczkowska’s art, who specially prepared for us the series „Plain bile would come from the liver”. The art is also a great cognitive tool, what exemplifies, conducted by many years, Jan Berdyszak’s creative researches (“Concentration areas”). In the current issue we also find an interview with Jakub Czyszczoń about his recent projects, a pugnacious John Beck’s essay „Bureaucrats and burning babies: why art is worth more than human life” and Agnieszka Grodzińska’s text about art, which not only has become inseparable from the author’s life but sometimes fulfils itself in a failure.